Samochody używane w Polsce cieszą się ogromną popularnością. Wysoki popyt w połączeniu z coraz gorszą podażą sprawił jednak, że w ostatnich latach ich ceny znacząco urosły. Czy jednak dotarliśmy do momentu, w którym ceny pojazdów z drugiej ręki zaczynają spadać?

Jak co miesiąc danych dotyczących sytuacji może dostarczyć raport AAA Auto. Najnowszy podsumowuje maj 2023 roku na rynku pojazdów używanych w Polsce. Jak więc prezentują się obecnie ceny samochodów z drugiej ręki w naszym kraju? Mediana ceny pojazdu wystawionego na sprzedaż w maju 2023 roku wyniosła dokładnie 29 900 złotych. Oznacza to, że przynajmniej pod względem cen, na rynku można zaobserwować pewną stabilizację. Miesiąc temu, czyli w kwietniu 2023 roku mediana była o 1000 zł niższa, lecz mimo wszystko ceny są niższe niż na początku roku. Wtedy mediana sięgała nawet 31 500 zł.

Nieznaczny wzrost cen samochodów osobowych wynika też ze zmiany innych danych. Mediana przebiegu w maju 2023 roku wyniosła 181 000 km. Mediana wieku samochodów używanych to z kolei 12,1 lat. Oznacza to, że przeciętne auto na rynku stało się nieco droższe, ale jednocześnie młodsze z i mniejszym przebiegiem. Dzięki temu wzrost nie jest aż tak odczuwalny.

Obserwując medianę cen samochodów osobowych z drugiej reki w ostatnich miesiącach, można zauważyć pewnego rodzaju stabilizację. Czy oznacza to jednak, że rynek wtórny pozbył się swoich problemów i sytuacja zacznie się na nim poprawiać? Do tego jeszcze daleko. Rynek wciąż ma problemy przede wszystkim z dostępnością samochodów, która nie jest jeszcze na zadowalającym poziomie.

Z tego powodu inflacja na rynku wtórnym się zatrzymała, lecz do spadku cen jeszcze daleko. Mimo wszystko stabilizację można uznać za dobry znak, szczególnie że łączy się z napływem znacznie młodszych pojazdów z niższym przebiegiem. Dzięki temu polscy kierowcy mają coraz większy wybór, a flota jeżdżących po Polsce aut regularnie się odmładza.

Oczywiście samochody używane powinny pewnego dnia zacząć nieco tanieć. Widać to po samym rynku aut nowych. Ceny samochodów z drugiej ręki oraz sytuacja w salonach u autoryzowanych dealerów są ściśle powiązane. Im więcej aut sprzedają dealerzy, tym więcej może trafić na rynek wtórny, co korzystnie wpływa na ceny na nim. Trzeba jednak pamiętać, że reaguje on z nieznacznym opóźnieniem na obecną sytuację.

Biorąc jednak pod uwagę to, że sprzedaż samochodów osobowych jest obecnie na bardzo dobrym poziomie, można spodziewać się spadków cen. W naszym kraju rejestruje się znacznie więcej aut nowych niż przed rokiem, a osiągane wyniki w niektórych miesiącach dorównują nawet tym z 2019, czy 2021 roku, który do pewnego momentu był naprawdę świetny.

Sprzedaż rośnie również w innych państwach Unii Europejskiej, a w szczególności w Niemczech, co w kontekście polskiego rynku aut używanych jest oczywiście bardzo istotne. Napływ nowych aut u naszych zachodnich sąsiadów sprawi, że wiele używanych trafi na sprzedaż. Oczywiście potem mogą zostać wykupione przez polskich handlarzy i ruszyć do Polski.

Dostępność pojazdów używanych u naszych zachodnich sąsiadów była jednym z powodów obecnej sytuacji na rynku wtórnym. Przez obniżoną dostępność aut nowych w Niemczech, wielu kierowców zwyczajnie odkładało na później wymianę swojego obecnego pojazdu. Tym samym nie trafiał on na rynek wtórny.

Na ten moment trudno jednak przewidywać, kiedy można spodziewać się spadku cen na rynku wtórnym i tego jak duży on będzie. Może on przyjść jeszcze w tym roku, ale bardziej prawdopodobne jest to, że konieczne będzie czekanie nawet do 2024 roku. Mimo wszystko każdy kto chce kupić auto używane i się z tym za bardzo nie śpieszy, może na ten moment uzbroić się w cierpliwość. Auta powoli, ale tanieją i już niebawem możliwe będzie kupienie znacznie lepszego pojazdu za te same pieniądze. Do tego istnieje duża szansa na poprawę dostępności używanych aut, czyli ich większy wybór, co również jest dobrą informacją dla osób szukających samochodu.